Twoje centrum PBF

Osek napisał:

1. Czemu nikt nie będzie?
2. Po drugie czemu miałbym mieć takiego kolegę?
3. Czemu taki kolega miałby zagrać akurat w tym pbfie?
4. No i nie mam kolegów, którzy robią takie rzeczy
5. A jeśli już nawet by się zdarzyło to niemożliwe, to nie byłoby fair, ale byłoby prawdziwe. Postać moja by zginęła, ok, ale to tylko gra, przecież się sie załamię z tego powodu. Stworzę następną postać

1. Jakby wszyscy byli tacy zajebiści i tak robili, to nie byłoby takich wymagań na PBFach...
2. Mówiąc kolega miałem na myśli dziecko neo, które czasem czerpie radość z psucia zabawy innym.
3. Głupszego pytania zadać nie umiałeś?
4. To już twoja sprawa.
5. Tak, ty tak. Jednak w tym wypadku omawiamy śmierć z perspektywy admina - czyli jakby to działało na każdego, a nie tylko na Ciebie. Wyobraź sobie, że jeśli ktoś od dwóch lat gra na PBFie i potem zginie, tracąc wszystko to będzie mu trochę przykro. A nie każdemu chciałoby się wtedy grać od nowa.


Cieszę się, że wyrażasz własne zdanie, ale to jest dyskusja i każdy może wyrazić własne zdanie, przeczące twojemu. Więc się tak nie bulwersuj.

Cieszę się, że wyrażasz własne zdanie, ale to jest dyskusja i każdy może wyrazić własne zdanie, przeczące twojemu.  Więc się tak nie bulwersuj.

Nie bulwersuję się, tylko czułem zarzut, że to ja coś narzucam komuś. "Wciskam"

1. Jakby wszyscy byli tacy zajebiści i tak robili, to nie byłoby takich wymagań na PBFach...
2. Mówiąc kolega miałem na myśli dziecko neo, które czasem czerpie radość z psucia zabawy innym.
3. Głupszego pytania zadać nie umiałeś?
4. To już twoja sprawa.
5. Tak, ty tak. Jednak w tym wypadku omawiamy śmierć z perspektywy admina - czyli jakby to działało na każdego, a nie tylko na Ciebie. Wyobraź sobie, że jeśli ktoś od dwóch lat gra na PBFie i potem zginie, tracąc wszystko to będzie mu trochę przykro. A nie każdemu chciałoby się wtedy grać od nowa.

Nie ma głupich pytań ;] Wiadomo, że jest przykro, ale to jest jednak tylko gra, no kurczę, nie można się tym aż tak przejmować. Trzeba znaleźć złoty środek po prostu.

I Sparrow podał chyba najlepsze wyjście w tej sytuacji moim zdaniem. Gramy dwa lata i giniemy, ale kompletnie nie z naszej winy? No to startujemy ciut lepiej niż reszta po prostu. Ale jak z naszej winy zginiemy to startujemy normalnie, bo to by było tez niesprawiedliwe.

Nie tłumaczą się, tylko tak jest.
I to nie jest wytłumaczenie
To jest offtop